piątek, 16 października 2015

Prolog

„Śmierć nie czyni cię smutnym - czyni cię pustym. To właśnie jest w niej złe. Wszystkie twoje zaklęcia i nadzieje, i śmieszne nawyki znikają pędem w wielkiej, czarnej dziurze i nagle zdajesz sobie sprawę, że odeszły, bo, równie nieoczekiwanie, niczego już nie ma w środku.”

Czy kiedykolwiek zastanawialiście, jak to jest być zastraszanym? Jak to jest bać się, nie móc odetchnąć? Wiecznie byłem w uścisku, pomiędzy ojcem, a Tym Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Wraz z jego przybyciem cały świat stawał się zmęczony, zostawał przykryty czarną płachtą, dużego cienia nienawiści i smutku. Wszystko co żyło zmieniało się. Bywali tacy co starali się mu sprzeciwić, znacie historię chłopca, który przeżył? Ojciec uważa, że to ogromna hańba stanąć na drodze nieśmiertelnemu. Tak naprawdę to nie interesują mnie jego poglądy, czy całej mojej rodziny. Jestem skazany na siebie. Każdy ma dość, gdy nikt w Ciebie nie wierzy. Nie chcę już aby mówili mi jak mam żyć, co mam robić i jak traktować innych. Chcę być nowym sobą, lepszym sobą.

J/Penny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mia Land of Grafic