„Śmierć nie czyni cię
smutnym - czyni cię pustym. To właśnie jest w niej złe. Wszystkie twoje
zaklęcia i nadzieje, i śmieszne nawyki znikają pędem w wielkiej, czarnej
dziurze i nagle zdajesz sobie sprawę, że odeszły, bo, równie nieoczekiwanie,
niczego już nie ma w środku.”
Czy kiedykolwiek
zastanawialiście, jak to jest być zastraszanym? Jak to jest bać się, nie móc
odetchnąć? Wiecznie byłem w uścisku, pomiędzy ojcem, a Tym Którego Imienia Nie
Wolno Wymawiać. Wraz z jego przybyciem cały świat stawał się zmęczony, zostawał
przykryty czarną płachtą, dużego cienia nienawiści i smutku. Wszystko co żyło
zmieniało się. Bywali tacy co starali się mu sprzeciwić, znacie historię
chłopca, który przeżył? Ojciec uważa, że to ogromna hańba stanąć na drodze
nieśmiertelnemu. Tak naprawdę to nie interesują mnie jego poglądy, czy całej
mojej rodziny. Jestem skazany na siebie. Każdy ma dość, gdy nikt w Ciebie nie
wierzy. Nie chcę już aby mówili mi jak mam żyć, co mam robić i jak traktować
innych. Chcę być nowym sobą, lepszym sobą.
J/Penny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz